czwartek, 23 sierpnia 2012

Gorace pozdrowienia z Bad Axe, Michigan. Przepraszam za utrudnienia ale nie mam mozliwosci pisania tutaj polskich znakow. Bad Axe to urocze miejsce-prawdziwa Ameryka. Ludzie sa bardzo mili i sympatyczni. Moja nowa rodzinka rowniez jest bardzo goscinna i mila. A co najwazniejsze sa bardzo wyrozumiali i cierpliwi wobec mnie. Jak czegos nie zrozumiem to probuja z innej strony zebym w koncu zalapala. Mam trzy bardzo fajne siostrzyczki, ktore caly czas mowia po ang, haha.
Uwielbiam latac samoletem! to ekstra odczucie. Nie mialam zadnych problemow az do Detroi. Tu na lotnisku okazalo sie ze moj ostatni samolot jest opozniony i co chwila zmienial miejsce swojego przylotu i jakis koles mowil o tym przez glosniki a ze ja nic nie mogla zrozumiec prze te trzeszczace glosniki to co chwila podchodzilam do jakis stwerdess i pytalam o pomoc. Na lotnisku pracuja tylko mili ludzie, uwierzcie mi;) W ostatecznosci lecialam bez karty podkladowej, a moja walizka przyleciala innym samolotem. To byl najdluzszy dzien w moim zyciu od 7 rano naszego czasu do 6 tutejszego ( 24 u nas) caly czas swiecilo obok mnie slonce- w koncu bylam w chmurach. Niesamowite uczucie. Tak blisko slonca i tak blisko chmur. Nie widzialm oceanu, tylko ogromne morze bialych chmur. Ameryka z gory wygladal bardzo smiesznie- wielkie kwadraty i idealnie proste drogi, ktore przecinaja sie pod katem prostym.
Bad Axe- swietne miejsce. Spokojne, ale takze pelne roznych miejsc rozrywki i zabaw. Domy sa bardzo podobne ale bardzo amerykanskie. W Polsce nie ma takich domow. I obowiazkowo flaga USA. Z jednym wyjatkiem przed moim domem wisi flaga Polski !
Bylam juz w szkole- ogromna, z zoltymi autobusami w okol ipoznalam juz pare osob. Kazda dnia poznaje kogos innego.
Mam nadzieje ze wkrotce dodam pare zdjec.
Do zobaczenia Polacy z Polski :*

wtorek, 7 sierpnia 2012

NIESPODZIANKA

Uwielbiam niespodzianki ! A impreza- pożegnalna niespodzianka to coś wspaniałego. Ani przez ułamek sekundki nie pomyślałam o tym że moi przyjaciele przygotują dla mnie coś tak wspaniałego i niespodziewanego! I jakoś tak po tej niespodziance wszystko potoczyło się jak z górki . Odebrałam dziś wizytówki i przypinki z firmy papierniczej. Są tak urocze ! Na przypinkach w tle jest flaga z motywem powiewającego wiatru ( nie pomarszczona ani pofalowana- jak to mówiłam na początku ;), na środku herb Gminy Kłodzkiej a na dole białymi literkami napisane jest POLAND. No i wizytóweczki, 120 z moim zdjęciem logiem Rotary International i flagą polski. Bilet już załatwiony ( niestety z dwoma przesiadkami ) choć jak to niektórzy mówili że przesiadki to kolejna okazja do zabawy i poznania wieu osób. Startuje o 7 rano z Pragi, później 1 przesiadka w Amsterdamie o 13.15 amerykańskiego czasu (uuuu) będę w Detroit. Tam czeka mnie wizyta w urzędzie imigracyjnym wśród urzędników. Ja - taka niedoświadczona i nieobeznana w tym temacie wśród ubranych na czarno biało zaprawionych w boju urzędników. Myślę że jeśli ktoś kręciłby film ze mną w roli głównej na lotnisku to na pewno zdobył by Oscara za komedię roku :) o 16:50 powinnam być na lotnisku docelowym w SAGINAW  a potem już tylko do nowego domu z trzema młodszymi siostrzyczkami. Już doczekać się nie mogę :)