sobota, 17 listopada 2012

Halloween Party !!!

Data : 2.11.2012
Godzina: 18:00-24:00
Miejsce: Satny Zjednjoczone, Michigan, Bad Axe, East Betler Street, 335
Cel:
Amy podwiozla mnie pod ten dom, zielony dom z numerkim 335. Idealna cisza, brak samochodow wokol, nic. Pukam do drzwi, czekam chwilke, otwiera mi mama Jeannen i wita sie ze mna.  Wciaz idealna cisza, mysly sobie : To nie tutaj, pomylilam domy, pomylilam daty , co to w ogole ma byc? I nagle zza rogu wybiega rozesmiana Jeannen. I prowadzi mnie do piwnicy, haha !  Wszystko bylo przystrojone a la pajecza siec i pelno plastikowych pajaczkow zwisalo z sufitu. Delikatne, zolte swiatla i polmrok, nie ma co atmosferka byla mila. W piwnicy siedzialo moze z jakies 15 osob. Na stole pelno cupcakes z pomaranczowo czarnym frostingiem ( to ten lukier na gorze), chipsy i pelno gazowanych napojow. Troche pogadalismy, posmialismy sie bardzo glosno i przyszedl czas na pizze ! Przyjechala facet z 10 pudelkami pizzy i wszystko zniknelo w pare minutek pozniej. Oni tutaj pochlaniaja ogromne porcje jedzenia, a kazda porcja jest olbrzymia! Pozniej gralismy w jedna gre. Jedna osoba czytala jakas sentensje a pozniej kazdy musial napisac cos na ten temat i ta "czytajaca osoba" musiala zgadnac, kto to napisal. Wiecie co? Wariactwo! Nie wazne jaki byl temat wszystko im sie kojarzylo z seksem ! Witajcie w Ameryce. Kazdy tutaj o tym rozmawia, to jest jak rozmowa typu co jadles dzis na sniadanie. Czy takie rozmawianie jest lepsze niz w ogole nie poruszanie tego tematu? Nie wiem. W Polsce zwykle seks byl tematem tabu a i tak mozna bylo zobaczyc malolaty z brzuchem, tutaj seks to temat popularny a i tak mozna zobaczyz malolaty z brzuchem. Gdzie ten swiat zmierza? I jak byc szczesliwym? Ja znalazlam mala recepte na szczescie ,zloty srodek : Zyj kazda chwila, tak jakby ten dzien byl Twoim ostatni, lap kazda okazje i badz soba , nie przejmuj sie tym co mowia inny, nie przejmuj sie gdy Cie obgaduja. Ciesz sie ze zyjesz, ze masz przyjaciol, ze Twoja rodzina Cie kocha. Zyjesz tylko jeden raz. Zadna minuta sie nie powtorzy, wiec nie zmarnuj jej! Powodzenia :*  
No ale wracajac do Halloween Party. Po tym wszystkim poszlismy 15 osobowa grupa na miasto, do dwoch domow, ktore aktualnie polozone byly w dwoch skrajnych punktach miasta po dwie nowe osoby. Bylo dosyc chlodno, ale noc byla bardzo jasna. Wielki ksiezyc i bardzo malo gwiazd. Tutaj na niebie nie ma tak wiele gwiazd jak na polskim niebie. W sierpniu i wrzesniu, gdy niekiedy siedzialam na podworku i wpatrywalam sie w ich gwiezdziste niebo gwiazd bylo trzy razy mniej niz na naszym ! Po powrocie do cieplego domku zaczela sie najlepsza czesc imprezy, spontaczniczna, ktora nie byla planowana przez organizatorke... Walka na cupcakes. Jak To sie zaczelo? Siedzialam na kanapie obok Wenezuelczyka ( exchange student, oprocz mnie i jego byla jeszcze dziewczyna z Tajlandi i Dani) i on na mnie patrzy i mowi masz cos na policzku i podniosl reke i dotknal mojego policza jednoczesnie wsmarowujac w moja skore chyba tone frostingu ! Zlapalm pierwsza lepsza babeczke z ciagnelam frosting z gory i zaczela sie walka ! Pol godziny ganialismy jedno za drugim z frostingiem w rekach. Po ogloszeniu miedzynarodowego pokoju wygladalam jak czekoladowy strach na wroble !. Moje wlosy niemalze jak natapirowane pachnialy czekolada. Moj sweterk byl caly w brazowe plamy i cala moje twarzy byla ciemno czekoladowa - jak u Murzynka ! Pozniej oogladalismy jakis horror a o 24 pomyslismy do lasu i powabic sie na placu zabawa ! To co macie juz jakies plany na przyszle Halloween?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz