sobota, 6 października 2012

Color Trip!

28 i 29 wrzesnia! Najwspanialsze dni pod amerykanskim Sloncem. Spotkanie z innymi wymiencami z Rotary Clubu. Cala akcja zaczela sie od 6 rano. Wyruszylam do Bay City- tam spotkali sie wszyscy wymiency rozrzucenie po calym Distrykcie 6310. 12 wspanialych osob, ktorzy dziela ten sam los co ja ! Okolo 9 z minutami, wszyscy zapakowalismy sie do wielkiego campera. Bylo pelno przytulania, milych slow, opowiadania co sie dzieje wokol nas: szkola, przyjaciele, host rodziny. Wydaje sie takie niepozorne a jednak nie. Ci ludzie sa moimy przyjaciolmi, niewazne ze nie wiemy kompletnie nic o swoim zyciu ( nie wliczajac tego faktu, ze kazdy wie gdzie kto mieszka). Polaczylo nas to samo uczucie. Bycie exchange student! Wymiencem ! To niesamowite. Bylam tak podekscytowana przez caly ten czas, ze nie mozecie sobie tego wyobrazic, naprawde. Tego nie da sie opisac. Bylismy jednoscia. Niestety tylko przez 2 bardzo krotkie dni. Czas tutaj bardzo szybko mi ucieka! To fatalnie! Bo ja kazdego dnia czuje sie coraz szczesliwsza, ale z dugie strony to milo bo w koncu wroce na polska ziemie, do mojej ukochanej rodzinki i przyjaciol! A wiec color trip. Podrozowalismy przez cale Michigan i mielismy pare bardzo milych przystankow po drodze. Pierwszy : laserowy paintball! Swietna zabawa. Latasz z wielka bronia i celujesz w ludzi, ktorych kochasz. To nie jest sarkazm, moim drodzy :) To na serio byl milo spedzony czas. Pozniej wyglodzeni wojownicy zameldowali sie w restauracji. Pyszna pizza i znow zapakowalismy sie do campera i jechali wspaniale prosta droga podziwiajac kolorowe drzewa i gladka tafle jeziora. MILO ! Czas na zdjecia w Mackninaw. Tam jest mega dlugi most. I znow jestesmy na kolorowej drodze. A gdzie byl nasz przystanek ? Nie uwierzycie, serio. Nasz nowy, jedniodniowy dom byl usytuawany w lesie, 20 metrow od jeziora ! I znow niesamowity czas z niesamowitymi ludzmi. Gralismy w pilke nozna, jedlismy jedzonko, siedzielismy wokol ciplutkiego ogniska i rozmawiali o zyciu ! Wspanialy czas. Chyba naduzywam dzis sporo przymiotnikow, ale na prawde nie wiem w jaki inny sposob moge przekazac Wam jak bardzo jestem szczesliwa :) Wiem, zdjecia !







2 komentarze:

  1. Przepiękne widoki nad tym jeziorem :) Masz coraz więcej atrakcji. Już nie mogę doczekać się relacji z Halloween :p
    Nie zapomnij tylko o ojczystym, polskim języku...

    :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisz dalej... autentyczne i ciekawe

    OdpowiedzUsuń